DOTARLISMY, ja juz nie mialam ochoty ani robic zdjec, ani pozowac, NIC NIC A NIC. Zreszta widac to dokladnie na zdjeciach. Weszlismy do srodka aczkolwiek znak do obserwatorium wskazywal troszke inna droge. Ja chcialam do klimatyzacji!!! i sklepu zeby kupic sobie jakas wode!! :)
Tam odwiedzilismy toalety, bardzo interesujace. Mozna powiedziec bardzo higieniczne :) z podgrzewana klapa (nie zebym probowala) ale przyjrzalam sie znaczka i bylo tam mozna bylo sobie dostosowac temperaturke :) jak rowniez zazyc "kapieli"
Pochodzilismy troszke po budynku (tam Chinczyki mowily po angilesku) i szybko dowiedzielismy sie jak mamy dostac sie do obserwatorium)
W obserwatorium SUPER SCI-FI (bardzo nowoczesnie) strasznie nam sie to podobalo! :) Winda bardzo ciekawa, rowniez mozna bylo zwiedziec dwa poziomy dol "otwieracza" oraz jego gore (z widokiem na dol - dolu otwieracza) Aczkolwiek widok mimo ze z wyzej wysokosci nie robil takiego wrazenie jak "chodzenie w powietrzu" na Perełce :)
Ogolnie bardzo nam sie podobalo! Mimo zmeczenia postanowilismy sprobowac jeszcze jednego budynku Jin-Mao tower :)
Ostatecznie nie daliśmy rady, Jin Mao tower zostawiliśmy sobie na środę wieczór, tak aby móc obejrzeć panoramę wieczornego Shanghaju z wysokości kilkuset metrów.