Szybciutko złapalismy taksóweczke i bardzo zmeczenie zwiedzaniem wrocilismy zregenerowac sie do hotelu! Własciwie to ja zasnelam w drodze do hotelu :) BARDZO DO MNIE NIEPODOBNE ale jetlag pewnie robi swoje!
Szybka kapiel, kawka i znowu uderzamy do miasta. Tyma razem nie do centrum tylko w nasza okolice aby cos dobrego przekasic.